Wreszcie skończyłam! Ufff!!! Cheshire Cat jak żywy. Teraz chodzę sobie i podśpiewuję "Siostro kochana, Stawiasz mi jutro szampana, Siostroo kochaaaanaaa stawiasz mi jutrooo szampaaaana. Tralalala, la, la, la, la, Tralalalala, la,la..... No sami zobaczcie.;-))
A oprócz kota nasza Dorota zrobiła babuleńkę z filcu. Wypisz- wymaluj to pewnie ja, ha, ha, ha. Tylko koka mi brakuje ale mogę go dopiąc. hi, hi, hi
No to mam teraz swój znak firmowy.
OdpowiedzUsuńPatrząc na Ciebie Wandziu...hmm ...to powinna być raczej Mała Mi :) No i jest pomysł na następny igielnik :) Kota zrobiłaś ...czerwonego! Jest Piękny!
OdpowiedzUsuń