Skoro nadeszła w końcu długo wyczekiwana wiosna to postanowiłam zadbać trochę o moje zdrowie i wybrałam się na tydzień do Wisły. Zamieszkałam w domu wczasowym "Jubilat" położonym na zboczu góry na przeciwko hotelu "Gołębiewski". I jestem z tego pobytu bardzo zadowolona. Choć budynek jest w stylu radosnego socjalizmu to jednak trzeba przyznać, że jest bardzo wygodny. Duże przestronne pokoje jedno- i dwu-osobowe, z telewizorem, radiem i internetem, szerokie korytarze, kilka wind, gabinety odnowy, sale gimnastyczne i basen to wszystko jest na miejscu. Jest też oczywiście wygodna stołówka z pysznym jedzeniem a także mała kawiarenka i sklepik. Można by z tamtąd w ogóle nie wychodzić. Jednak p;ogoda nam dopisała więc razem z koleżankami chodziłam na spacery. Jedna z pań pożyczyła mi kijki dzięki czemu mogłam swobodniej spacerować. Po powrocie kupiłam sobie własne kijki i teraz spacery będą dla mnie większą przyjemnością.
Popieram, kijki fajna rzecz!!!!
OdpowiedzUsuńA mnie został chyba tylko kij.
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia, Siostra. Rób więcej.