Dziś sobota - dzień choć trochę wolniejszy od zajęć więc mogłam się spotkać z moją siostrzyczką. Pogoda wymarzona jak na piękna złotą jesień przystało i w ogrodzie wcale jeszcze nie widać, że przyroda szykuje się do zimowego snu. A może by tak jakiegoś grilla zorganizować w ogródku? Cóż kiedy główny "podpalacz" pojechał na ryby choć one i tak wcale nie chcą brać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz